Na naszych oczach wykuwane jest prawo dla kryptowalut

  • 2023.07.15, Przemysław Kudłacik

Obraz Peggy und Marco Lachmann-Anke z Pixabay

Ostatnie tygodnie, licząc do wielkiego zamieszania po działaniach Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) w USA, są naznaczone coraz silniejszymi rozmowami na temat tworzącego się na świecie prawa w kwestii kryptowalut. Jeśli o świecie inwestycyjnym mowa to wszystkie oczy zawsze pilnie obserwują to co dzieje się w USA, gdzie znajdują się największe fundusze inwestycyjne oraz największe giełdy. Wisienką na torcie ostatnich wydarzeń jest zaskakująco wczesna decyzja sądu (spodziewana była dopiero we wrześniu), która jest przychylna dla Ripple, jednej z największych firm w branży, w jej sporze z SEC, który trwa od 2020 roku. Podsumujmy zatem co się dzieje i jakie konsekwencje ze sobą niesie.

SEC rozpycha się łokciami

Rynek krypto dopiero zaczyna być regulowany na świecie. Niektóre kraje podchodzą do tematu jak pies do jeża (patrz choćby na Polskę), a inne zaczynają chwytać byka za rogi i chcą/muszą go ujarzmić. Pomijając ogromną użyteczność technologii blockchain, kryptowaluty i ich produkty pochodne zaczynają być postrzegane jako kolejne mechanizmy inwestycyjne (jak towary, akcje i obligacje). Problem polega na tym, że w znanym nam środowisku finansowym i biznesowym wiemy gdzie można się udać po uzyskanie odpowiedniej licencji. Gdy natomiast chcemy działać w przestrzeni kryptoaktywów nie za bardzo wiadomo kto ma odpowiednie kompetencje i prawnie uargumentowane powody do wydawania odpowiednich zgód oraz ogólnie nadzoru.

W USA tym organem, który zbytnio rości sobie prawo do wszelkiego nadzoru jest wspomniana na początku Komisja SEC. Szczególnie od kilku lat pod wodzą nieustraszonego Garego Genslera chce zrobić porządek i podporządkować sobie cały rynek.

Hola hola. Nie tak szybko.

Jak to zwykle na świecie bywa, nic nie jest czarono-białe, a szczególnie nie istnieje w USA jedyny święty organ nadzoru w świecie finansów. Są również inne, choćby CFTC, czyli komisja nadzoru nad handlem towarami i kontraktami terminowymi. Gdyby istniały przejrzyste ramy prawne, które precyzyjnie pozwoliłyby określić "czym" jest dane kryptoaktywo, to wiadomo by było gdzie się udać z wnioskiem po zgodę oraz jakim wymaganiom należy sprostać, aby odpowiednie usługi w świecie handlu i wirtualnych finansów oferować. Niestety jeszcze ich nie ma, dlatego co rusz słyszymy o potencjalnych naruszeniach. Naruszeniach, które trudno nazwać naruszeniami, gdyż same komisje nie czują się jeszcze kompetentne aby taki nadzór sprawować. Jak inaczej można nazwać próby zapytań obowiązujących regulatorów o różne sprawy, czekając miesiącami na odpowiedź? Gdy czasem odpowiedź nie nadchodzi to regulatorzy podawani są nawet do sądu (jak na przykład w sprawie z Coinbase).

Dowodem na to, że sprawy nie są tak oczywiste jest ostatni wyrok sądu, na który wszyscy krypto inwestorzy czekali. Wyrok w sprawie Ripple przeciw SEC, który uznał, iż emisja jej kryptowaluty XRP nosiła znamiona emisji papieru wartościowego i powinna być zarejestrowana. Po ok trzech latach ostatecznie sędzia Analisa Torres uznała, iż XRP w głównej mierze nie był kontraktem inwestycyjnym, stąd będzie go należało traktować bardziej jak towar. Na euforię rynków nie trzeba było długo czekać.

XRP ale i inne altcoiny w górę

W dzień po ogłoszeniu werdyktu XRP poleciał blisko 80% w górę. Decyzja odbiła się również na wielu innych kryptowalutach, które SEC w ostatnim czasie uznał jako papiery wartościowe: SOL, ADA, ALGO i inne. Świat inwestorów traktuje ten wyrok sądu jako dobrą decyzję. Decyzję wyczekiwaną, ponieważ wszyscy znający temat czuli, że patrząc na cechy wielu rozwiązań są one najwyżej po środku, ale nie można ich w prosty sposób wrzucić do worka w którym mamy również akcje i obligacje. Należy również podkreślić, iż w USA poprzednie wyroki tworzą tzw. precedens. Zatem ten wyrok będzie istotny w potencjalnych kolejnych sprawach przeciwko innym projektom. 

W takich momentach, gdy wiele frunie do góry, to z reguły wszystko frunie do góry. Nie inaczej było w tym wypadku. Młody, ciągle budujący się rynek kryptoaktywów wpadł w euforię i zyskał bardzo również ETH, ale i BTC. Podkreślmy, że ETH po uruchomieniu mechanizmu stakowania w zeszłym roku jest strukturalnie bardzo podobne do wielu innych nowoczesnych platform.

Newsy są świetną okazją, ale i ryzykowną

Minęło trochę godzin i rynek już ochłonął. Po dużych, szczególnie spektakularnych wzrostach, należy oczekiwać korekt wynikających choćby z wychodzenia z rynku inwestorów krótkoterminowych. Ci zarobili swoje i odsprzedają aktywa kolejnym, co przy dużym wolumenie musi spowodować spadki, lub co najmniej zatrzymanie. Teraz rynek będzie falował dalej, ale w najbliższych dniach należy oczekiwać dalszego odreagowania, szczególnie w przypadku innych niż XRP projektów. Tak ważna decyzja ostatecznie powinna odbić się na ustaleniu wyższych wycen na dobre. Czas pokaże, jednak trzeba mieć na uwadze dalsze spadki przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.

Powstaje prawo w USA i na świecie

Jakby tego nie oceniać jesteśmy świadkami powstawania w USA prawa dotyczącego kryptowalut. Uważam, że nie mamy tylko pierwszej cegiełki ale strukturę całych fundamentów. Światło, któremu będą przyświecać dalsze kierunki rozwoju regulacji. Równolegle, przyjazne kryptowalutom senatroki Cynthia Lummis oraz Kirsten Gillibrand działają w kwestii jak najszybszego opracowania prawa oraz uregulowania giełd krypto, które w proponowanych rozwiązaniach miałyby podlegać wspomnianej CFTC.

Stany Zjednoczone Ameryki są w tej kwestii już opóźnione. Bez prawa trudno oficjalnie zaproponować produkty inwestycyjne przez gigantów finansjery. Największe fundusze w USA biorą sprawy w swoje ręce i szturmem, za BlackRock i Fidelity złożyły wnioski o pierwsze fundusze ETF oparte na rzeczywistych aktywach krypto. Cały proces potrwa miesiącami, a przecież na naszym europejskim rynku już tego lata zostanie uruchomiony pierwszy tego typu produkt. Będzie handlowany na giełdzie Euronext w Amsterdamie, a jego zarządzającym jest Londyński Jacobi Assets Management.

Nie można zapominać o Chinach (na razie Hong-Kongu), który swoje regulacje przygotował miesiące temu i od czerwca pierwsze firmy oficjalnie działają w tym zakresie oferując swoje produkty i usługi. Podobnie z resztą, ale znacznie wcześniej, podeszły do problemu kraje arabskie.

Należy być dobrej myśli. Uważam, że nie ma powodów do niepokoju i jak pisałem już wielokrotnie we wcześniejszych artykułach, należy się spodziewać rozwoju świata krypto. Uregulowanego, ale rozwoju.

Niech blochchain będzie z Tobą

 

Napisał: Przemysław Kudłacik

 

Jak bezpiecznie inwestować w kryptowaluty?

Wyrażona tu opinia nie stanowi porady inwestycyjnej - jest podana wyłącznie w celach informacyjnych. Każda inwestycja i każdy handel kryptoaktywami wiąże się z ryzykiem, więc zawsze należy przeprowadzić własne rozeznanie przed podjęciem decyzji. Nigdy nie inwestuj w kryptowaluty pieniędzy, na których utratę nie możesz sobie pozwolić.